sobota, 4 lipca 2015

ach ten wujek

Mała leży w swoim łóżeczku. Wreszcie śpi...od jakichś 20 minut.
Z jednej strony są wakacje więc niby może sobie pozwolić raz na jakiś czas pójść spać nieco później. Ale na wszystkie świętości trochę później a nie o północy. To nie sylwester!

Dziś jednak za żadne skarby nie dała zagonić się do łóżka. Dziś wielki dzień jej wujka.
Zespół ''Andre'' w którym gra Jacek bierze dziś udział w festiwalu w Kobylnicy.

Zaczęło się o 20.00. Przyznaję, że po ostatnich ciężkich nocach przysnęłam. Obudził mnie śmiech dziecka. Wystarczyło, że wspomniano nazwę zespołu i mała natychmiast pojawiła się obok mnie na kanapie. Zanim wystąpili grał ktoś inny-poszła do siebie.
 
 
Wystarczyło, że usłyszała głos wujka-przybiegła przed telewizor. Pokazywała który to wujek, próbowała tańczyć ale równocześnie szukała. Gdy tylko Jacek pojawiał się na ekranie, na jej twarzy pojawiał się uśmiech. Skończyli. Mała poleciała do ogrodu.
 

Wtedy na horyzoncie [znaczy w ogrodzie] pojawiła się babcia. ''Wiki chodź szybko, wujek jeszcze zaśpiewa''. Więcej nie trzeba było jej mówić. Co minutę przybiegała, stawała w drzwiach, a skoro wujka jeszcze nie ma, to wracała do zabawy.
Wreszcie się doczekała.
I znów tańczyła i szukała tego wujka równocześnie :)
Tym razem wyszło jej to lepiej. Tym razem przed tym telewizorem miała towarzystwo. Kawałek za nią, na podłodze usadowiła się babcia. W trakcie piosenki, chyba nawet bezwiednie] tak się wciągnęła w występ swojego syna, była tak zachwycona, że kiedy oni skończyli śpiewać-babcia była na klęczkach.

 
''Niesamowite'', ''no popatrz tylko'', ''powiedział ręce w górę i wszyscy go słuchają''. Babcia była tak zachwycona, że komentowała wszystko co tylko Jacek zrobił.
Rozumiem ją. Naprawdę rozpierała ją duma...ale Wiktoria była lekko zdegustowana ciągłym gadaniem babci i ewakuowała się na kanapę. Podejrzliwie zerkała na babcię i z wyczekiwaniem na ekran.
 

Wykorzystałam chwilę wolną od występu i wrzuciłam małą do wanny a niech się dzieciak ochłodzi po tym gorącym dniu [obfitującym w atrakcje-ale o tym za kilka dni].
Zrelaksowana, czyściutka i pachnąca rozsiadła się w salonie. Czeka. Czeka. I czeka....wreszcie zmęczona położyła się pod koc... I dalej czeka.
Zaczęło się robić nieciekawie. Mała coraz bardziej zmęczona a wujka jak nie ma tak nie ma.

Jakąś godzinę temu mała już ledwo stała, oczy się jej same zamykały ale twardo się kłóciła ''JA NIE KCE SPAĆ!!!! JA KCE JUJA!!!!'' I z tym pokrzykiwaniem i płaczem na końcu nosa zasnęła wreszcie w salonie przed telewizorem.


Z krzykiem. Z użyciem słów. OMG! Dzieciak który nie może się przemóc by wydusić z siebie choć sylabę KŁUCI się używając słów! Mnie zatkało. Niby przyzwyczaiłam się, że jak bardzo jej na czymś zależy to ta dziwna blokada na kilka sekund odpuszcza ale jeszcze nigdy nie było tak, żeby bez złości, bez nerwów a jedynie z wielką nadzieją w głosie powiedziała tak zestaw. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak bardzo zależało jej na jeszcze jednym występie wujka.


Żeby była jasność:
Wiktoria nie jest fanką disco-polo. Zazwyczaj zatyka uszy i idzie w swoją stronę-byle dalej.
Ona z zachwytem słucha takich zespołów jak Metallica, Lady Pank, Ira czy Bryan Adams.
Wiktoria jest natomiast wielką fanką swojego wujka. Kiedy słyszy nazwę ''Andre'' wie, że za chwilę usłyszy swoje chrzestnego [bo jakby nie było młody trzymał do chrztu naszą małą aparatkę]. Nie ważne co Jacek zaśpiewa, Wiktoria będzie zachwycona.

Tak też było dzisiaj. Ale do końca koncertu/festiwalu nie dotrwała. Właśnie u
dało mi się ją przenieść do łóżka i nie obudzić [dzień cudów] a teraz żeby było zabawniej, idę podlać moje słoneczniki i malwy bo sama nie wiem czemu ;) ale jakoś wcześniej nie wyszło :p

Dobrej nocy wszystkim chodzącym spać o normalnej godzinie...a nocnym markom-miłego wieczoru
zdjęcia pochodzą z z naszych prywatnych zbiorów bądź mają podane źródło,
wykorzystanie ich w jakimkolwiek celu będę uznawała za kradzież,
nie wyrażam zgody na kopiowanie, zapisywanie czy wykorzystanie zdjęć, czy tekstu w jakimkolwiek celu,
zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych [Dz.U.1997nr133poz.883] oraz ustawą o ochronie własności intelektualnej [Dz.U.1994nr24poz.83].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz